Ułatwienia dostępu

Pastrana

Żeby nie było za wygodnie

 

Punktem wyjścia do opowiedzenia losów Julii Pastrany jest moment jej pogrzebu. Współczesność przeplata się tu z retrospekcją, a bohaterka w towarzystwie Pudla komentuje fragmenty swojego życiorysu, które rozgrywają się na oczach widza.

Mnogość groteskowych, kalekich lalek zdaje się nie być wykorzystana w pełni, wymowny jest ich potencjał, a rekwizyty stanowią jedynie tło dla historii Julii Pastrany. W nielicznych momentach dają się uchwycić jako odrębne byty, niekiedy funkcjonują też jako część dekoracji. Scenografia balansuje na granicy mrocznego kiczu, czyniąc całość atrakcyjnym, acz nieco turpistycznym widowiskiem. Stale przypominający o sobie Smutny Klaun, pojawiający się jako element spoza scenariusza, doskonale wpisuje się w cyrkową stylistykę spektaklu i paradę osobliwości. Czy animuje marionetkową małpkę, czy zagląda do wnętrza domu przez okno, podkreśla tragiczny wymiar opowiadanej historii. Julianna Dorosz wchodzi w rolę Pastrany z ogromnym wdziękiem i delikatnością, kontrastując ze stereotypowym wyobrażeniem człowieka-małpy i najbrzydszej kobiety świata. Jej szczególnym atutem jest dopracowany, piękny wokal.

Spektakl porusza najczulszą strunę, pyta o granice człowieczeństwa. Człowiek rozpięty jest między marzeniem o tym, by go postrzegano jako istotę ludzką oraz traktowaniem jako zwierzę, makabryczną anomalię, koszmar senny. Dramat ukazuje różne metody mierzenia się z losem odmieńca, od próby akceptacji po pełen nienawiści sprzeciw. W prześmiewczy sposób przedstawia współczesnego człowieka, pozorującego współczucie, a w istocie poszukującego sensacji. Pozostawia widza z pytaniami o istotę człowieczeństwa. Czy to broda przeszkadza być kobiecie człowiekiem, czy nie możemy się nim stać, nie mając serca?

Aleksandra Andrukiewicz

 

SO WE ARE NOT TOO COMFORTABLE

 

The story of Julia Pastrana begins at her funeral. The contemporary times are intertwined here with flashbacks from her past and accompanied by her poodle heroine comments on certain fragments of her life seen by the audience.

The presence many grotesque, crippled puppets in this production is fully exploited by the actors. These puppets are telling but just make the background for the whole story. From time to time they reflect certain beings and sometimes they just make a part of scenography. And the whole scenography is not far from the dark kitsch, making the whole show attractive but also turpistic. The Sad Clown is always there and is used as an element from outside the whole scenario, but he also underlines the circus atmosphere of the play and the parade of curiosities. When he animates marionette monkey or looks through the window inside the house, he underlies the tragic dimension of the whole story. Julianna Dorosz plays Pastrana with great charm and softness which contrasts with our clichés about monkey-woman and the ugliest human being in the world. And she sings beautifully.

The production touches the most sensitive problems and asks about the boundaries of humanity. A person is torn by the dream of being seen as a human being and the reality of being treated like an animal or the worst nightmare come true. The play shows different ways of dealing with the fate of a weirdo: from the acceptance to the resistance which is full of hatred. It shows a contemporary man in a mocking way, a man who fakes sympathy but in fact looks for sensations. It asks the question about the essence of humanity. Does the beard prevent a woman to be human? Is it possible to be human without a heart?

Aleksandra Andrukiewicz

fot. Tobiasz Czołpiński